Anna Hamela - historia Szansy na Sukces

Są takie momenty w życiu, że wiesz, że od tej chwili, nic już nie będzie takie samo. I czujesz, że tam w środku coś kliknęło. Że właśnie zdarzyło się coś, co wiedziałeś że możesz zrobić i właśnie to zrobiłeś. I to było “coś wielkiego” (niektórzy nazywają to spełnieniem marzenia). Uświadomiłeś sobie, w jednej sekundzie, jak potężną masz w sobie moc. Moc kreacji. Moc Miłości. Moc wytrwałości. 27 lat temu, podczas eliminacji do programu Szansa na Sukces, po otrzymniu wiadomości, że zakwalifikowałam się, poczułam wielką radość. Następnie usłyszałam że to będzie odcinek z udziałem Marka Grechuty. Poczułam potężny impuls, aby podejść do Pani Elżbiety Skrętkowskiej i poprosić o zespół Bajm. Do dzisiaj pamiętam, że sama byłam zdumiona tym co robię. Miałam 17 lat, mieszkałam całe życie na wsi i wybrałam się na najlepszy, muzyczny program w Polsce jaki wtedy był emitowany. Producentką tego programu była Pani Elżbieta Skrętkowska. Usłyszałam wtedy jedno zdanie: – Nie wiem dziecko, kiedy będzie zespół Bajm, może za pół roku, może za trzy miesiące. Czekałam. Za trzy miesiące otrzymałam telegram, a w nim zaproszenie na nagranie odcinka Szansy na Sukces z zespołem Bajm. Pani Elu kochana, z całego serca dziękuję za ten GEST! I ponownie, poczułam niesamowity impuls, że “pragnę” aby Pan Wojciech Mann, wylosował piosenkę “Ta sama chwila” i abym wygrała, jako jedyna w całej Polsce. I w tym stanie byłam przez cały tydzień! Nie pozwoliłam, aby cokolwiek mnie rozpraszało. Czułam lekkość i niesamowitą pewność, że jestem w stanie to wszystko zrobić. Czułam również głęboką pokorę, ale także to, że zasługuję na szczęście. Tam u “góry”, Ktoś bardzo mnie kocha. Jestem wdzięczna za to, że wciąż zwracam uwagę na te impulsy, że je dostrzegam i realizuję to, co za nimi idzie. Za to, że wtedy dane mi było doświadczyć wielu cudów, w ciągu jednego dnia. To było jak lekcja Alchemii…